Dzisiaj wróciłem do domu i w ciągu tygodnia sporo się pozmieniało.
Po pierwsze na czereśni już są kwiaty :D
Jeszcze z bliska
Na leszczynie pąki, znaczy niedługo (we wrześniu ;p) będą orzechy laskowe!!
Ponadto wierzba płacząca zzieleniała :P
No i kwiaty zakwitły...
W ogóle jakoś tak zielono!! (na drugim planie stanowisko do grillowania :D)
Chyba wiosna zawitała już na stałe ;]
"asz sce sie żyć"!!
piątek, 11 kwietnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fiu fiu ale się zazieleniło :)
OdpowiedzUsuńChyba niedługo trzeba będzie trawniki zacząć kosić ? albo? :P
dzięki za pocieszenie...
OdpowiedzUsuńTrawniki to mało powiedziane.
Nie dość, że mam hektar do koszenia, to jeszcze Bartek mi uciekł do Niemiec i teraz drugą kosiarą też będę musiał szarpać.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKtoś nie zrozumiał mojego poprzedniego komentarza- w sumie nie wiem dlaczego, ponieważ jak dla mnie był normalnie napisany.. no ale żeby nie było nieporozumień, napiszę od nowa bardziej jaśniej :p
OdpowiedzUsuńWięc chciałam napisać, że fajnie jak jest tak zielono. Tutaj w Hiszpanii niestety tak nie jest i trochę mi się tęskni za tym. Wy korzystajcie z tej zieleni póki możecie :D
Ktoś nie zrozumiał ? :> Kto?
OdpowiedzUsuńja :P
OdpowiedzUsuńA kto miałby nie zrozumieć? ^^
OdpowiedzUsuń