przed wyjazdem do Amsterdamu pojechałem sobie do Opola... - trochę się stęskniłem ;P
Niestety jak jechałem do Opola to trzeba było jeszcze śmigać przez Krapkowice...
i oczywiście większy ruch...
Teraz już ponoć tego nie ma - nie wiem, zobaczymy jak wrócę do PL.
Nieciekawy budynek (jeden w wielu) w mieście wojewódzkim...
Teraz "cud architektoniczny" :D
a mianowicie jeden z akademików uniwerku.
Żeby nie było, że Opole stoi w miejscu i "że się nie buduje" ;P
Do Karolinki i do Tesco już mi się nie chciało jechać, ale ponoć lekkie wózki są ;P
co to jest? każdy widzi :D
"chmurki" - wiadomo dla kogo ;)
niestety aż tak super nie wyszły ;/ ale nie jest źle.
"cud architektoniczny PO" - trochę okna chyba za wysoko dla ekipy sprzątającej ;P
- zastosowany zoom x18 :D
no nic trzeba wracać do rzeczywistości i do swojskich klimatów ;P
na początek ekipa remontowa ;P
- ten pan poza przyczepą oczywiście jest majstrem :D
Tak wygląda przed moim domem za dnia...
...
a tak nocą ;)
Grill majster Konrad (ps. Jołzef)
coś się tu plątało...
zaraz będzie gotowe :D
- mniam
To już drugi dzień tygodnia... (steki zostały zamienione na pizze...)
nk to już chyba nałóg ;P
Ogólnie to ostatni tydzień mojego pobytu w PL można nazwać tygodnie pożegnalnym (maratonem). Tydzień zakończył Polter Abend Krzysia no ale ze względów bezpieczeństwa nie brałem ze sobą aparatu...
niedziela, 31 sierpnia 2008
środa, 20 sierpnia 2008
po wojsku...
W piątek (15.08) powróciłem do cywila :D
No i przydałoby się teraz coś napisać, znaczy pokazać...
Jak to naprawdę w wojsku jest.
Na początku (do przysięgi) nie było lekko i trochę dostaliśmy w kość, ale to w końcu wojsko, które opiera się na dyscyplinie i hierarchii szczebli wojskowych.
Na początek mój pluton (IV PLUTON)
Tu jeszcze raz, ale już naszymi dowódcami...
Izba żołnierska była wielkości pokoju w akademiku, a jednak pluton się zmieścił ;)
Teraz trochę porządku... bo porządek w wojsku to podstawa.
Ten pan też czasem sprzątał, generalnie częściej się obijał :P
wspólne czyszczenie butów :D
Po wysprzątaniu koszarowca (koszarniaka, plutonowca) czas na odpoczynek...
Tu akurat udawałem, że się uczę do egzaminu z radionawigacji (Budowa i eksploatacja systemów i urządzeń radionawigacyjnych).
KBK AK 74
najpierw kazali rozłożyć potem wyczyścić i poskładać a na dodatek później z tego strzelać...
Symulatory :D (do dyspozycji był ORLIK i ISKRA)
PZL - 130 Orlik
TS-11 Iskra
Centrum dowodzenia ;)
Hałka rozwala Orlika...Hangar...
Orlik ;)
przed myśliwcem z kpt Pyciem...MIG
w tle Mi-24 :D
i jaaaa ile wajzrów ;P
i na koniec silniczek ;)
I na koniec filmik... "niestety" w wojsku dalej są przejawy fali.
No i przydałoby się teraz coś napisać, znaczy pokazać...
Jak to naprawdę w wojsku jest.
Na początku (do przysięgi) nie było lekko i trochę dostaliśmy w kość, ale to w końcu wojsko, które opiera się na dyscyplinie i hierarchii szczebli wojskowych.
Na początek mój pluton (IV PLUTON)
Tu jeszcze raz, ale już naszymi dowódcami...
Izba żołnierska była wielkości pokoju w akademiku, a jednak pluton się zmieścił ;)
Teraz trochę porządku... bo porządek w wojsku to podstawa.
Ten pan też czasem sprzątał, generalnie częściej się obijał :P
wspólne czyszczenie butów :D
Po wysprzątaniu koszarowca (koszarniaka, plutonowca) czas na odpoczynek...
Tu akurat udawałem, że się uczę do egzaminu z radionawigacji (Budowa i eksploatacja systemów i urządzeń radionawigacyjnych).
KBK AK 74
najpierw kazali rozłożyć potem wyczyścić i poskładać a na dodatek później z tego strzelać...
Symulatory :D (do dyspozycji był ORLIK i ISKRA)
PZL - 130 Orlik
TS-11 Iskra
Centrum dowodzenia ;)
Hałka rozwala Orlika...Hangar...
Orlik ;)
przed myśliwcem z kpt Pyciem...MIG
w tle Mi-24 :D
i jaaaa ile wajzrów ;P
i na koniec silniczek ;)
I na koniec filmik... "niestety" w wojsku dalej są przejawy fali.
Subskrybuj:
Posty (Atom)