sobota, 13 września 2008

NL


No jak pewnie wszyscy wiecie (czytający tego bloga;P) od 3 tygodni jestem w Holandii, a dokładnie w Amsterdamie...

Na początek pokaże jak mieszkam sobie ;)

Teraz jak pracuję ;P
no dobra to jest efekt końcowy...
prawie bo nie ma jeszcze zawieszonych dwóch obrazów, ale nie chciało mi się szukać kluczy do gotowego mieszkania ;P
zaopatrujemy mieszkania we "wszystko". Od sztućców, otwieraczy,
po przez talerze, szklanki, garniki
kończąc na prześcieradłach i poszewkach...

A to widok z tego właśnie mieszkania...
może nie zaciekawy (bo woda brudna) ale nie jest zły.

Po ciężkiej pracy należy się porządny obiad ;P
no dobra joke.

Teraz pojedziemy do rodziców - na wieś ;P

To domek moich rodziców:- TEXACO1 (nazwa pewnie od tego, że niedaleko jest stacja benzynowa)

o właśnie ta
Cena paliwa porównywalna z naszą Polska, zarobki za to inne...

Różne rzeczy można zobaczyć na stacji ;P
Zawsze chciałem mieć takie "coś" (czyt. Saaba)

Jest tu trochę fajnych domków, które mi sie spodobały, więc porobiłem trochę zdjęć ;)
ponoć jak są okna odsłonięte to się prezentuje dużo lepiej.

kościół we wiosce obok...

i jeszcze jeden

no nic trzeba wracać szybko do Amsterdamu bo weekend się kończy.

albo powoli jednak?dobrze, że w niedziele nie ma korków ;)

był fajny most ale trochę zaspałem ;P

zmienimy pas i powozimy się trochę po obwodnicy Utrechtu ;P

już tylko "sestin kilomejter reh dor" ;P
no już wiechaliśmy do miasta ;D

wpadł mi dzisiaj w ręce iPhone i bardzo mi się spodobał - świetna zabawka ale jak narazie trochę droga ;/

następnym razem trochę zdjęć z centrum Amsterdamu ;)